Info
Ten blog rowerowy prowadzi KasiaKasia z miasteczka Tczew. Mam przejechane 11579.72 kilometrów w tym 884.60 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 15.53 km/h i się wcale nie chwalę.Suma podjazdów to 73449 metrów.
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2015, Listopad6 - 9
- 2015, Październik9 - 0
- 2015, Wrzesień10 - 2
- 2015, Sierpień16 - 0
- 2015, Lipiec19 - 2
- 2015, Czerwiec17 - 12
- 2015, Maj14 - 21
- 2015, Kwiecień16 - 33
- 2015, Marzec19 - 59
- 2015, Luty16 - 69
- 2015, Styczeń17 - 61
- 2014, Grudzień13 - 21
- 2014, Listopad12 - 25
- 2014, Październik16 - 1
- 2014, Wrzesień22 - 0
- 2014, Sierpień25 - 1
- 2014, Lipiec15 - 1
- 2014, Czerwiec9 - 0
- 2014, Maj3 - 0
- 2014, Kwiecień2 - 0
- DST 120.00km
- Czas 04:30
- VAVG 26.67km/h
- VMAX 28.00km/h
- Temperatura 3.0°C
- Kalorie 2846kcal
- Podjazdy 61m
- Aktywność Jazda na rowerze
Wycieczka do Elbląga :)
Czwartek, 26 lutego 2015 · dodano: 01.03.2015 | Komentarze 7
Zaplanowałam sobie wycieczkę do Elbląga , by dostarczyć nagrodę Arturowi, którą wygrał na FB.Trasę znałam , bo już kiedyś jechałam.Więc sobie spokojnie wyruszyłam z Tczewa.Rano oczywiście mgła i mój pierwszy postój w Lipinkach.Następnie ruszyłam dalej nagle usłyszałam, że coś mi stuka, byłam pewna, że to sakwa.Niestety jak się okazało złapałam gumę:( , więc dotarłam do pobliskiego domu, zobaczyłam z daleka samochód, podeszłam i poprosiłam dwóch panów o pomoc.Jak się okazało jeden z nich to zawodowy kolarz pan Zaremba z Nowego Stawu obecnie pracownik urzędu miejskiego w NS , któremu serdecznie dziękuję za pomoc.Po zmianie dętki ruszyłam dalej.Patrząc na stracony czas, przycisnęłam troszkę.Dojeżdżając do mostu zobaczyłam z daleka Artura, który już do mnie dotarł, więc byłam już spokojna.Dojechaliśmy do najbliższej stacji Artur mi zabezpieczył kolejną dętkę,również dziękuję za to.Potem pojechaliśmy do Sebastiana tam szybka kawka, Seba dzięki i sorki że tak krótko, ale czas nas gonił.Po odwiedzinach u Sebastiana ciepły posiłek w fajnym miejscu nazwy nie pamiętam . Po jedzonku ruszyliśmy w stronę Tczewa.Jechaliśmy dość szybko.W Nowym Stawie dołączył do nas Leszek i już we trójkę dotarliśmy do Tczewa. Na stacji pożegnaliśmy Artura i do domku.Dzień bardzo udany, dzięki chłopaki za wspólne kaemy.Do następnego razu :).
Kategoria ponad 100
Komentarze
arturbike | 10:55 środa, 4 marca 2015 | linkuj
Jaki stresik, zatrzepałaś rzęsami niczym żyrafka, a chłopy mało się nie pozabijali aby kapciucha naprawić .... ;-)
(y)
(y)
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!