Info
Ten blog rowerowy prowadzi KasiaKasia z miasteczka Tczew. Mam przejechane 11579.72 kilometrów w tym 884.60 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 15.53 km/h i się wcale nie chwalę.Suma podjazdów to 73449 metrów.
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2015, Listopad6 - 9
- 2015, Październik9 - 0
- 2015, Wrzesień10 - 2
- 2015, Sierpień16 - 0
- 2015, Lipiec19 - 2
- 2015, Czerwiec17 - 12
- 2015, Maj14 - 21
- 2015, Kwiecień16 - 33
- 2015, Marzec19 - 59
- 2015, Luty16 - 69
- 2015, Styczeń17 - 61
- 2014, Grudzień13 - 21
- 2014, Listopad12 - 25
- 2014, Październik16 - 1
- 2014, Wrzesień22 - 0
- 2014, Sierpień25 - 1
- 2014, Lipiec15 - 1
- 2014, Czerwiec9 - 0
- 2014, Maj3 - 0
- 2014, Kwiecień2 - 0
- DST 124.52km
- Czas 07:30
- VAVG 16.60km/h
- VMAX 35.00km/h
- Temperatura 7.0°C
- Kalorie 4742kcal
- Podjazdy 639m
- Aktywność Jazda na rowerze
Pierwsza setka w tym roku:)
Wtorek, 13 stycznia 2015 · dodano: 13.01.2015 | Komentarze 8
Dziś postanowiłam wybrać się na trasę około 100 km.Nie miałam wybranej trasy ale kiedy się dowiedziałam,że kolega Artur powiedział że może mnie odwieść do Tczewa, postanowiłam odwiedzić naszych rowerzystów z Elbląga.Droga bardzo fajna przede wszystkim płaski teren także dobrze się jechało.Na miejscu odwiedziłam Sebastiana , który mnie poczęstował kawką za którą serdecznie dziękuję.Następnie dojechał Artur jeszcze chwilka na pogaduchy i trzeba było już powoli wracać do Tczewa.Po drodze zobaczyłam wiele ciekawych miejsc.Ogólnie powrót był ciężki bo jechaliśmy ciągle pod wiatr, co bardzo utrudniało mi jazdę.I tak ono minął mi dzisiejszy dzień.Artur dziękuję za odholowanie mnie do Tczewa i wspólne kaemy :)
Kategoria ponad 100
Komentarze
Zadlo | 15:19 piątek, 16 stycznia 2015 | linkuj
Kawa jest w limitowanej ilości ale jak przejedziecie 50 km by ją wypić to wam przygotuję w 2 minuty ;)
arturbike | 06:21 piątek, 16 stycznia 2015 | linkuj
Mi raz, ale tak długo wodę gotował, że musiałem już jechać :-)
arturbike | 04:03 środa, 14 stycznia 2015 | linkuj
Łatwo nie było, to fakt. Około 60 km pod wiatr. Ale myślę, że warto było. To był dobry trening w kierunku dyszki :-)
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!